Otóż ks. Jakub z przedstawicielami Ministrantów pojechał do sklepu, by za część zebranych pieniędzy kupić produkty żywnościowe dla jednej z ubogich rodzin z naszej parafii. Kosz zapełnił się w mgnieniu oka, a chłopcy mogli faktycznie zobaczyć jak drogie jest jedzenie, które rodzice na co dzień kupują do ich domów. Prosto ze sklepu pojechali do wspomnianej rodziny, drzwi otworzyła Pani Iwona. Ks. Jakub musiał zostać przy samochodzie, a Ministranci bardzo sprawnie wnieśli zakupy na trzecie piętro. Wracając jeden z nich powiedział, że faktycznie tej rodzinie wszystkie te artykuły spożywcze się przydadzą i że warto było tego wyrzeczenia by zobaczyć łzę wdzięczności na twarzy matki rodziny. Pozostałe pieniądze ze skarbonek wielkopostnych, które spóźnialscy Ministranci z pewnością jeszcze doniosą przekażemy na nasz Parafialny Zespół Caritas.